Dzień Leniwych Spacerów: czyli zwolnijcie troszkę i zachwyćcie się światem

Brzmi zbyt prosto jak na dzisiejszy pośpiech? Być może. Ale czy właśnie tej prostoty nam czasem nie brakuje?
Skąd się wzięło to święto?
Dzień Leniwych Spacerów został zapoczątkowany w latach 70. XX wieku w Stanach Zjednoczonych: miał być oryginalnie protestem dla rosnącej popularności biegania i nieustannego „bycia produktywnym”. Pomysłodawca (niejaki W.T. Rabe), uznał, że czas przypomnieć ludziom o wartości zwykłego, powolnego spaceru: takiego, który nie jest treningiem ani obowiązkiem, ale przyjemnością samą w sobie.
Po co spacerować powoli?
W Dniu Leniwych Spacerów nie chodzi o to, by się zmęczyć czy „spalić kalorie”. To celebracja chwili obecnej, kontaktu z naturą, oddechu i wewnętrznego resetu. To czas na:
- wsłuchanie się w śpiew ptaków,
- zauważenie chmur na niebie,
- przyjrzenie się liściom poruszanym przez wiatr,
- czyli docenienie otoczenia, piękna przyrody,
- a także na poznanie miejsca, w którym żyjemy na co dzień,
- a nawet… pójście w nieznanym kierunku bez GPS-a.
Spacerować można wszędzie – po miejskim parku, leśnej ścieżce, plaży, wzgórzach czy nadmorskiej promenadzie. Liczy się to, by iść wolno, z uważnością. I z otwartą na świat głową.
A jeśli nie natura? Leniwy spacer po mieście
Nie każdy ma dostęp do lasu czy morza, ale to nie znaczy, że nie może świętować. W mieście można przechadzać się po ulubionej dzielnicy, wstępować do kawiarni, przyglądać się wystawom sklepów czy ludziom siedzącym na ławkach. Taki spacer – pełen drobnych obserwacji i aromatu kawy – może być równie relaksujący.
Ważne, by nie patrzeć co chwilę na telefon i nie sprawdzać maila. Leniwy spacer to czas offline – zmysły mają się rozluźnić, nie przełączać między aplikacjami.
Spacer – dla zdrowia i duszy
Psychologowie i lekarze są zgodni: wolne spacery wśród przyrody poprawiają nastrój, obniżają poziom stresu, obniżają ciśnienie tętnicze, wspomagają koncentrację i sen. Dla dzieci są formą poznawania świata, dla seniorów – ćwiczeniem równowagi i mobilności, dla pracujących – odskocznią od ekranu komputera czy smartfonu.
To również świetny moment na rozmowę – z bliską osobą lub samym sobą.
Leniwy spacer z językiem obcym?
Jeśli uczysz się języka, możesz połączyć przyjemne z pożytecznym:
- słuchaj audiobooka lub podcastu w języku, którego się uczysz,
- czytaj napisy w przestrzeni miejskiej i próbuj je tłumaczyć (bez pośpiechu, bez sprawdzania w aplikacjach, na luzie),
- układaj w głowie proste zdania opisujące to, co widzisz wokół siebie.
Spacer to świetny czas na przyswajanie języka: bez presji, w ruchu, w swoim tempie.
A może kilka ćwiczeń mindfulness?
Mindfulness, czyli uważność, to praktyka świadomego bycia „tu i teraz” – bez oceniania, bez pośpiechu, bez rozpraszania się przeszłością czy przyszłością. Pochodzi z tradycji buddyjskiej, ale w XX wieku została spopularyzowana na Zachodzie dzięki Jonowi Kabat-Zinnowi, który wprowadził ją jako świecką metodę redukcji stresu (MBSR – Mindfulness-Based Stress Reduction).
Badania naukowe wykazały, że regularna praktyka uważności może:
- zmniejszyć poziom stresu i niepokoju,
- poprawić jakość snu,
- zwiększyć koncentrację i kreatywność,
- poprawić nastrój i odporność psychiczną,
- pomóc w lepszym zarządzaniu emocjami.
Mindfulness można praktykować wszędzie – podczas spaceru, jedzenia, sprzątania, a nawet mycia rąk. Kluczem jest pełna obecność i zauważanie chwili.
Mindfulness i leniwe spacery mają ze sobą wiele wspólnego: uczą sztuki bycia „tu i teraz”. Czasami wystarczy zatrzymać się na chwilę, by poczuć, że jesteśmy naprawdę obecni w swoim własnym życiu.
Bardzo prosty plan na Dzień Leniwych Spacerów:
- Wybierz miejsce, gdzie czujesz się dobrze – może to być park, skraj lasu, ulubiona ulica, ogród botaniczny, molo czy promenada.
- Nie zakładaj celu. Spacer nie musi prowadzić „gdzieś”. Może po prostu trwać.
- Zwolnij. I fizycznie, i mentalnie.
- Użyj wszystkich zmysłów – popatrz, posłuchaj, poczuj zapach lata.
- Uśmiechnij się do świata – on naprawdę wygląda inaczej, gdy nie pędzisz.
Słowniczek przydatnych słów (angielski–polski):
- walk / stroll / saunter – spacer / przechadzka / leniwy spacer
- to wander / to roam – wędrować / wałęsać się
- to slow down – zwolnić
- nature / outdoors – natura / przyroda / na zewnątrz
- urban / rural – miejski / wiejski
- park / forest / beach / mountain / lake – park / las / plaża / góra
- to walk / to roam: around the park / in the forest / on the beach / in the mountains / along the lakes
- to breathe in fresh air – wdychać świeże powietrze
- peaceful / calm / quiet – spokojny / cichy
- to relax / to unwind – relaksować się / odprężyć
- to observe / to notice – obserwować / zauważać
- to listen to nature – wsłuchiwać się w przyrodę
- to disconnect / to unplug – odłączyć się (od technologii)
- mindfulness – uważność
- to reflect / to clear one’s mind – rozmyślać / oczyścić umysł
- to go off the beaten path – zejść z utartego szlaku
- to be present – być obecnym
- awareness – świadomość
- non-judgmental – nieoceniający
- to focus / to concentrate – skupiać się / koncentrować się
- breath / to breathe – oddech / oddychać
- stillness / calmness – bezruch / spokój
- to reduce stress – redukować stres
- guided meditation – medytacja prowadzona
- to observe thoughts – obserwować myśli
- Be mindful of your needs. – Bądź uważny na swoje potrzeby.
- Pause for a moment. – Zatrzymaj się na moment.
- Listen to yourself. – Wsłuchaj się w siebie.
- Allow yourself to be lazy. – Pozwól sobie poleniuchować.
- Let go of the pressure for a while. – Odpuść na chwilę presję.
- Seize the moment! / Catch the moment! / Embrace the moment! / Live the moment! (czyli nasze ŁAP CHWILE!)
Czasem wystarczy zrobić jeden krok – powoli, uważnie, w zgodzie ze sobą. Nie musimy biec, by dotrzeć do siebie. Życzymy Wam pięknego 19. czerwca!
Do zobaczenia na ścieżkach – tych leśnych, miejskich i… językowych!